Redakcja Polska

Adwokaci nie mogą znaleźć dziennikarki, która zaprotestowała w rosyjskiej telewizji przeciw wojnie

15.03.2022 10:54
Adwokaci od 10 godzin nie mogą znaleźć rosyjskiej dziennikarki Mariny Owsiannikowej, która w telewizji państwowej w programie na żywo zaprotestowała przeciwko wojnie - podał we wtorek rano niezależny rosyjski portal Meduza.
Nie ma kontaktu z rosyjską dziennikarką, która w akcie odwagi, protestowała w programie na żywo w państwowej telewizji
Nie ma kontaktu z rosyjską dziennikarką, która w akcie odwagi, protestowała w programie na żywo w państwowej telewizji Foto: Zrzut ekranu: Twitter/@KevinRothrock

Początkowo podano, że zatrzymana po proteście dziennikarka trafiła na komisariat w dzielnicy Ostankino. Jednak tam policjanci powiedzieli obrońcom praw człowieka, że na komisariacie jej nie ma.

Później pojawiła się informacja, że Owsiannikowa jest w centrum telewizyjnym Ostankino, jednak adwokaci i tam jej nie znaleźli. Do wtorku rano prawnicy nie zdołali jej odnaleźć w żadnych oddziałach policji w Moskwie.

Protest na wizji

Do incydentu doszło w chwili, gdy prezenterka opowiadała, że premierzy Rosji i Białorusi rozmawiali w poniedziałek o sposobach ograniczenia zachodnich sankcji. Nagle zza kadru wyskoczyła kobieta trzymająca przed sobą dużą płachtę papieru, z napisami: "No war. Przerwijcie wojnę. Nie wierzcie propagandzie. Tu was okłamują. Russians against war" (hasła po angielsku: nie dla wojny, Rosjanie przeciwko wojnie - przyp.red.).

Kobieta kilka razy powtórzyła: "Przerwijcie wojnę! Nie dla wojny!". Scena ta trwała kilka sekund, po czym kamera przestała pokazywać prezenterkę i włączono inny materiał, również o sankcjach.

Kobietą z plakatem okazała się jedna z redaktorek stacji Marina Owsiannikowa, która przed protestem nagrała wiadomość wideo zamieszczoną na Twitterze. Mówi w tym nagraniu, że jest jej wstyd, iż pracowała dla Kanału 1. i brała udział w szerzeniu rządowej propagandy i oszukiwaniu Rosjan. "To, co teraz dzieje się na Ukrainie, to przestępstwo i Rosja jest agresorem. Za tę agresję odpowiada tylko jeden człowiek i ten człowiek to Władimir Putin" - oświadczyła Owsiannikowa.

"Mój ojciec jest Ukraińcem, a moja matka - Rosjanką i oni nigdy nie byli wrogami. (...) Rosja powinna przerwać tę bratobójczą wojnę. (...) Teraz odwrócił się od nas cały świat" - powiedziała.

"Nie mogą nas wszystkich zatrzymać"

"Protestujmy, wychodźmy na wiece. Oni nie mogą nas wszystkich zatrzymać" - wezwała na zakończenie swego przesłania.

Kanał 1. wszczął kontrolę wewnętrzną. Niezależny portal Meduza, obecnie zablokowany w Rosji, podał, że kobieta została zatrzymana i wszczęto wobec niej postępowanie administracyjne.

Kanał 1. to ogółem drugi pod względem oglądalności państwowy kanał telewizyjny w Rosji. W rankingach wyprzedza go telewizja Rossija 1. Jednocześnie, według ośrodka badawczego Romir, na przełomie lutego i marca br. oglądalność Kanału 1. wzrosła aż o jedną czwartą, do 39,9 proc. Oglądalność stacji Rossija 1. wzrosła tylko nieznacznie i sięgnęła 32,2 proc.


PAP/dad

Amerykańscy senatorowie w Warszawie. Wśród tematów sytuacja na Ukrainie i współpraca wojskowa

14.03.2022 16:57
Szef MON Mariusz Błaszczak spotkał się w Warszawie amerykańskimi senatorami. Rozmowa dotyczyła sytuacji na Ukrainie i współpracy wojskowej.

Wsparcie za przyjęcie uchodźców pod swój dach. Środki dla polskich rodzin, wojewodów i samorządów

14.03.2022 17:51
- Koszty, które ponoszą wojewodowie i samorządy, zostaną zwrócone - zapowiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Pieniądze trafią też do Polaków, którzy zdecydowali się przyjąć pod swój dach uchodźców. Wiceminister poinformował, że w obliczu napływu osób z Ukrainy wsparcie w pracy dostaną również w razie potrzeby urzędnicy.

Kolejne sankcje UE wobec Rosji wejdą w życie. Znamy szczegóły

15.03.2022 08:05
We wtorek kolejne sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji wejdą w życie wraz z publikacją w Dzienniku Urzędowym. W poniedziałek zaakceptowali je ambasadorowie krajów członkowskich na spotkaniu w Brukseli.